Poseł PO: PiS nie walczy o realne pieniądze dla Polaków
Zgodnie z zapowiedziami, minister spraw zagranicznych Polski Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji wojennych od Republiki Federalnej Niemiec. Teraz dokument zostanie przekazany Niemcom.
Przypomnijmy, że w połowie września tego roku Sejm RP głosami 418 parlamentarzystów poparł uchwałę dotyczącą reparacji dla Polski za straty poniesione w czasie II wojny światowej.
Wcześniej raport na temat strat poniesionych przez nasz kraj w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945 został zaprezentowany na uroczystości w Zamku Królewskim w Warszawie. Zespół pod kierownictwem deputowanego PiS Arkadiusza Mularczyka oszacował straty Polski na 6 bln 220 mld 609 mln złotych.
"To jest kompletnie niezrozumiałe"
– Nie wystarczy wysłać notę, żeby powiedzieć, że to już załatwia sprawę. Chcielibyśmy wiedzieć, co się stanie, jak Niemcy odrzucą tę notę, do jakiego sądu pójdziemy, w jakim horyzoncie czasowym możemy się spodziewać jakichś realnych działań. (...) Będziemy popierać każde rozwiązanie, które ma szanse przynieść Polsce pieniądze. Tylko obawiam się, że w tym działaniu Prawa i Sprawiedliwości więcej jest PR-u, a mniej realnego działania – mówił Marcin Kierwiński w poniedziałek na antenie radia RMF FM.
Poseł klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej uważa, że sprawa reparacji wojennych jest dla obozu władzy "tematem kampanii wyborczej", a nie "realną walką o pieniądze dla Polaków". Według niego, PiS walczy "o własny marketing, żeby budować narrację polityczną, jacy są twardzi".
– Tuż za rogiem leżą gigantyczne pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, które pozwoliłyby wzmocnić na przykład złotówkę i dać przeżyć Polakom. PiS to odpuszcza. To jest kompletnie niezrozumiałe – stwierdził polityk PO.